Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:144.60 km (w terenie 6.00 km; 4.15%)
Czas w ruchu:00:15
Średnia prędkość:22.40 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:28.92 km i 0h 15m
Więcej statystyk

Słoneczne zakończenie roku rowerowego, Krk - Ojców - Skała

Niedziela, 30 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Czyżby to już wiosna O.O
Dzisiejsza niedziela nic a nic nie przypominała, że to zimowy miesiąc grudzień i to dnia 30, pogoda był wspaniała jak na późną jesień lub wczesną wiosnę :D

Trasa jak w opisie z NH(Kraków) do Ojcowa następnie do siostry i jej męża w Skale i tak popołudniu powrót do Huty :) Widoki na trasie były wspaniałe biorąc pod uwagę grudniowe nachylenie słońca.
Nawet gleba zaliczona na lodowisku przy głównym parkingu w Ojcowie, także rok rowerowy 2012 mogę uznać za zakończony we wspaniałym końcowym wypadzie ;]

Parę fotek :]














A tu na tym lodowisku zaliczyłem glebę :D








A na koniec taka mała wariacja ze mną w roli głównej :P

Błotem poślizgowym do toru kajakowego.

Niedziela, 16 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Trasa: NH - tor kajakowy.
Dzisiejsza aura dopisała (pomijając moment, kiedy chmury znienacka pokryły niebo i ten deszczyk który złapał mnie na powrocie), słoneczko, temperatura dodatnia. Idealne warunki by poruszać się na rowerze :D
Pogoda była, to i trochę rowerzystów po drodze się mijało :)
Jedyny minus z dzisiejszego przejazdu to sytuacja na podjeździe pod mostem Zwierzynieckim, gdzie na końcu podjazdu nastąpił wślizg tylnym kołem do przodu na błocie poślizgowym z jednoczesnym zaliczeniem gleby ;) Zresztą ten kawałek drogi rowerowej na odcinku 2km od salezjan był dość śliski przez zalegające błoto poślizgowe oraz miejscami lód.

Parę fotek z przejazdu.











Test nowo nabytej odzieży rowerowej.

Piątek, 14 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Kurier nareszcie dostarczył mi nowego nabytku (zestaw kurtki&spodni; softshell firmy Mimo + rękawiczki firmy Chiba + ochraniacze na buty [niestety do wymiany :/ ]), także wieczorkiem po pracy można było sprawdzić jak się jeździ w nowych "ciuszkach" ;)
Króciutka pętla po "starej" nowej hucie. Ubranko spasowało było wygodnie i ciepło (pomijając ochraniacze), git :D