Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:316.82 km (w terenie 12.00 km; 3.79%)
Czas w ruchu:09:29
Średnia prędkość:17.76 km/h
Maksymalna prędkość:33.50 km/h
Suma kalorii:2882 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:24.37 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Praca

Poniedziałek, 7 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Praca
Jak w temacie, rano aż się chciało jechać do roboty w taka piękna zima :P
Natomiast wracając już w miejscach gdzie ścieżki nie były odśnieżone ślizgało się momentami po dość zmrożonym i wyślizganym śniego-lodzie ;)

Bez roweru widzę śnieg! O_o

Niedziela, 6 stycznia 2013 · Komentarze(3)
Kategoria Pieszo
.
Dolina Kościeliska + Smreczyński Staw

Dane: rano pogodnie z pięknym słońcem prześwitującym, po 13 opady śniegu i widzialność pogorszona aczkolwiek generalnie piękna zima:), (+/-)2*10km pieszo ^^

Były plany rowerowe na dziś lecz znaki nie sprzyjały:



Wyjeżdżając z Krk zostawiało się za sobą te szare i bure widoki w poszukiwania skrawka ładnego śniegu, który znaleźliśmy dopiero w Zakopanym. A dokładnie w dol. Kościeliskiej gdzie dziś było pięknie biało i te widoki :D
A tu jeszcze świeży śnieg po 13 zaczął na trasie powrotnej ze szlaku dosypywać, co sprawiło że było jeszcze piękniej!
Po powrocie wieczorem miło zaskoczyło, że w Krakowie również pięknie naśnieżyło :)
Będzie się w poniedziałek na rowerze po białym jechało:]

Jedno co mnie bardzo zaskoczyło w samym Zakopcu jak i w schronisku to wrażenie, że wyjechało się na wschód O.O
Rejestracje na parkingach, 90% rosyjskie a w schronisku panujący język yyy... rosyjski O.O Cóż to za najazd na Polskę?! :P

Oczywiście parę fotek obowiązkowo:
Dojazd


Siostra robi fotkę ^^


Śnieg :P


Zabawa śnieżkami;)


Mostek


Trasa




Widoki:)




W schronisku (ze szwagrem)


Siostra prószy śniegiem;)


:)


Oznakowanie




Powrót :(


The end.

Praca.

Środa, 2 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Praca
JaK w tytule.

Noworoczny Tyniec + kółka na torze kajakowym :)

Wtorek, 1 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Noworoczny Tyniec + kółka na torze kajakowym.

Kolejny piękny i ciepły dzień (do 9 C dochodziło), tyle, że to już pierwszy stycznie nowego roku ;)
Tłumy ludzi po sylwestrze wyległo na bulwary wiślane, co niestety sprawiało, że blokowali ścieżki rowerowe (wchodzili pod koła zamroczeni jeszcze wydarzeniami dnia/nocny minionej) rowerzystom, których też całkiem sporo wysypało na trasie do Tyńca, jak w weekend majowy ;]

Po drodze oczywiście była przerwa na torze kajakowym, by pokręcić parę kółek w dogodnych warunkach pogodowych ;) można było po tym dotrzeć do Tyńca.
Powrót do NH już bez zbędnych postojów, po 15 zaczęło się robić chłodno, a tu człowiek był nagrzany tym ciepłem z południa.

Standardowo parę fotek z trasy, a raczej postojów ^^












.