Szlakiem bursztynowym do Niepołomic + dwór w Branicach
Sobota, 12 stycznia 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Takie tam (50 - 100km)
Szlakiem bursztynowym do Niepołomic + dwór w Branicach
Dzisiaj postanowiłem się wybrać na jedną z moich ulubionych tras czyli do Niepołomic. Szlakiem bursztynowym ciągnącym się od/przez Nową Hutę, objeżdżając dołem Hutę Stali przez Branice, Przylasek Rusiecki aż do Niepołomic.
Na trasie w stronę "celu" pogoda jak i warunki atmosferyczne dopisywały [lekki wiatr w plecy aż miło ;)]. Po drodze częste postoje, by wypstrykać się z aparatem jak chińska wycieczka :D
Na rynku w Niepołomicach zasiałem w "przeszklonym akwarium" by uraczyć się esprasso oraz szarlotką z gałką lodów i bitą śmietaną :P
Niestety wracając/wyjeżdżając z Niepołomic wiatr oczywiście się wzmógł a miałem go teraz prosto w twarz także za ciekawie nie było dodając do tego opady śniegu które się też musiał akurat wtedy zacząć ^^
Na szczęście na wysokości Branic śnieg ustał a wiatr zelżał, także wpadłem na pomył by i dwór tu odwiedzić. Jak przeczytałem z ogłoszenia w sobotę miał być czynny w godzinach od 14 do 18, niestety będąc tam o 14:30 zastałem wszystko zamknięte na głucho, także mogłem tylko fotki z oddali za płotu pstryknąć.
Reszta drogi powrotnej standardowo pod wiatr, już bez większych wrażej szybko dobiegła do końca. Na miejscu musiałem przeczyścić rower, bo nie dało się już na niego patrzeć taki był pooblepiany we wszystko co napotkał po drodze ;)
Standardzik fotki z przejazdu (ciut z nimi kombinowałem by nie wyszło aż 20 do wrzucenia):
.
Pierszy ślad© Robert13
Dzisiaj postanowiłem się wybrać na jedną z moich ulubionych tras czyli do Niepołomic. Szlakiem bursztynowym ciągnącym się od/przez Nową Hutę, objeżdżając dołem Hutę Stali przez Branice, Przylasek Rusiecki aż do Niepołomic.
Na trasie w stronę "celu" pogoda jak i warunki atmosferyczne dopisywały [lekki wiatr w plecy aż miło ;)]. Po drodze częste postoje, by wypstrykać się z aparatem jak chińska wycieczka :D
Na rynku w Niepołomicach zasiałem w "przeszklonym akwarium" by uraczyć się esprasso oraz szarlotką z gałką lodów i bitą śmietaną :P
Niestety wracając/wyjeżdżając z Niepołomic wiatr oczywiście się wzmógł a miałem go teraz prosto w twarz także za ciekawie nie było dodając do tego opady śniegu które się też musiał akurat wtedy zacząć ^^
Na szczęście na wysokości Branic śnieg ustał a wiatr zelżał, także wpadłem na pomył by i dwór tu odwiedzić. Jak przeczytałem z ogłoszenia w sobotę miał być czynny w godzinach od 14 do 18, niestety będąc tam o 14:30 zastałem wszystko zamknięte na głucho, także mogłem tylko fotki z oddali za płotu pstryknąć.
Reszta drogi powrotnej standardowo pod wiatr, już bez większych wrażej szybko dobiegła do końca. Na miejscu musiałem przeczyścić rower, bo nie dało się już na niego patrzeć taki był pooblepiany we wszystko co napotkał po drodze ;)
Standardzik fotki z przejazdu (ciut z nimi kombinowałem by nie wyszło aż 20 do wrzucenia):
Drogi i dróżki© Robert13
Oznakowanie na szlaku bursztynowym© Robert13
Drogi, dróżki i bezdroża ;)© Robert13
Miejsca charakterystyczne z trasy do Niepołomic© Robert13
Przejazd kolejowy© Robert13
Oznakoanie przed mostem przy Niepołomicach© Robert13
Niepołomice© Robert13
Dwór w Branicach© Robert13
Rower przed i po czyszczeniu© Robert13
.