Dzisiaj ma być deszcz?! Jaki deszcz? ...o rzesz ściana deszczo-wiatru! O.O
Sobota, 13 kwietnia 2013
· Komentarze(2)
Kategoria DDR -Kolna/Tyniec, Takie tam (50 - 100km)
Taka piękna pogoda do południa dopisywała w Krakowie, że teraz żałuje, że to wtedy nie wybrałem się na rowerek, bo popołudniem... ech wiosenny bryza z mżawką :P
Plan był prosty przejechać się do Tyńca, a jak będą chęci to wpaść jeszcze do Skawiny.
Skończyło się na tym, że nawet do toru kajakowego nie dojechałem bo wpadłem w ścianę deszco-wiatru która dosłownie walnęła mnie i zatrzymała w miejscu. A to już były wały przed samym torem :(
Trzeba było wracać yyy... uciekać tak to lepiej brzmi jak naprawdę do wyglądało zwłaszcza z tym diabelskim podmuchem na powrocie;)
Jako, że nie jestem zwolennikiem chowania się z rowerem pod drzewami, mostami czy wiatami, nawet śmieszył mnie ten widok mijanych obiektów tłumnie obleganych przez rowerzystów (bo trzeba nadmienić, że łikend to sporo dziś wyległo na ścieżki) ;)
Nadmienię tylko, że ten deszcz jak na złość leciał całą drogę ze mną aż do Huty, gdzie jak już przemoknięty dotarłem z powrotem przestał akurat wtedy padać i wyszło słońce -.-
Ze zdjęć będzie skromnie. Burzy samej nie ująłem tylko parę fotek na powrocie zrobiłem jak się zaczęło wydawać, że deszcz przestał padać. Akurat! Takiego przestał! Parę metrów później, gdy skończyłem focić, się rozpadał i tak już ze mną cały czas jechał o.O
The ęnd
Plan był prosty przejechać się do Tyńca, a jak będą chęci to wpaść jeszcze do Skawiny.
Skończyło się na tym, że nawet do toru kajakowego nie dojechałem bo wpadłem w ścianę deszco-wiatru która dosłownie walnęła mnie i zatrzymała w miejscu. A to już były wały przed samym torem :(
Trzeba było wracać yyy... uciekać tak to lepiej brzmi jak naprawdę do wyglądało zwłaszcza z tym diabelskim podmuchem na powrocie;)
Jako, że nie jestem zwolennikiem chowania się z rowerem pod drzewami, mostami czy wiatami, nawet śmieszył mnie ten widok mijanych obiektów tłumnie obleganych przez rowerzystów (bo trzeba nadmienić, że łikend to sporo dziś wyległo na ścieżki) ;)
Nadmienię tylko, że ten deszcz jak na złość leciał całą drogę ze mną aż do Huty, gdzie jak już przemoknięty dotarłem z powrotem przestał akurat wtedy padać i wyszło słońce -.-
Ze zdjęć będzie skromnie. Burzy samej nie ująłem tylko parę fotek na powrocie zrobiłem jak się zaczęło wydawać, że deszcz przestał padać. Akurat! Takiego przestał! Parę metrów później, gdy skończyłem focić, się rozpadał i tak już ze mną cały czas jechał o.O
Deszcz ku końcowi?!© Robert13
Do czego tu doszLo? O.o© Robert13
Kładka umyta deszczem;)© Robert13
The ęnd