Wpisy archiwalne w kategorii

Takie tam (50 - 100km)

Dystans całkowity:2812.35 km (w terenie 68.00 km; 2.42%)
Czas w ruchu:106:26
Średnia prędkość:19.61 km/h
Maksymalna prędkość:66.20 km/h
Suma podjazdów:695 m
Suma kalorii:49852 kcal
Liczba aktywności:60
Średnio na aktywność:46.87 km i 2h 57m
Więcej statystyk

Czuje się tą wiosnę:))

Czwartek, 28 lutego 2013 · Komentarze(3)
Dawno już wyczekiwany taki dzień jak dzisiaj:D
Słoooooooooońce!:D
SŁOŃCE! :D © Robert13


Od rana piękne słoneczko zachęcało do uśmiechu, nawet do mijających mnie kierowców;P
Do tego wszystkiego doszła jeszcze miła temperatura w okolicach 8 stopni, cud miód i w drogę:D
Trasa nie była jakąś nowością lecz mój ulubiony DDR wiodący do Tyńca, aczkolwiek podjechałem tylko do Kolnej;) Nawiasem mówiąc będę chyba musiał zrobić tu osobną kategorię dla trasy "NH -Kolna/Tyniec". Jak na ulubione miejsce było i będzie ono częstym kierunkiem lajtowego kręcenia:)
Przy takich warunkach można było się miejscami pobawić w rozwijanie prędkości i dzięki temu też trochę podkręcić statystyki dzisiejsze:)
Jednym słowem było przepięknie! Czułem wszędzie tę wiosnę dzisiaj:)

Także parę fotek z trasy też musi być;)

klasztor Sióstr Norbertanek oraz kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela © Robert13


Słoneczny DDR :) © Robert13


A na koniec:)

Pierwszy taki cień w tym roku;) © Robert13


Idealne zakończenie miesiąca:)

The End.

Kola? jednak nieee, skałki też niee.... Tyniec!

Niedziela, 24 lutego 2013 · Komentarze(4)
Oj ta odwilż, zamienia nieodśnieżane ścieżki w śliską breje.

Pierwotnie chciałem przejechać do toru kajakowego w Kolnej, jednakże jak tylko wyjechałem z bulwarów wiślanych na trasę rowerową do Tyńca szybko się rozmyśliłem.
Po przejechaniu a raczej poślizgu przez 200m(myślałem, że może jednak dam radę) odpuściłem sobie. Tylne koło ślizgało się wszędzie gdzie tylko chciało, byle nie do przodu.
Wybrałem się więc na skałki Twardowskiego myśląc, że może tam będzie lepiej...
Niestety to samo, breja, wszędzie roztapiająca się breja. A więc stop i chwila na zastanowienie;)

Roztopy na skałkach Twardowskiego © Robert13


Skałki Tardoskiego widoczek;) © Robert13


Także zfociłem rower, widoczek i wślizgiem powrót na drogę z zamiarem pokręcić się gdzieś może po mieście.
Takim to sposobem znalazłem się jednak na ulicy Tynieckiej a jak już tu to trasa sama się wybrała.. Tyniec!
Dawno tą ulicą nie jechałem, zawsze wybierałem drogę rowerową wałami wiślanymi.
A ty pięknie bez śniegu, brei a i dziś z okazji niedzieli ruch mały także jedziemy:)

Widok z ulicy Tynieckiej na klasztor na Bielanach © Robert13


Szybka poszło, choć trasa naokoło w porównaniu do DDRa, w mgnieniu oka znalazłem się na miejscu, w Tyńcu :)

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu © Robert13


Tu jeszcze fotka na:

Tramwaj wodny © Robert13


I można wracać do Krakowa:)
Po drodze podczepiłem się pod młodego kolarza (pozdrawiam ;]), który podciągnął mi tempo powrotu co wyszło mi na dobre i poprawę średniej :P
Na Salwatorze kolega "lider" skręcił to i ja "skręciłem" ale tempo i już spokojnie do NH :)

The End

Krakowska Masa Krytyczna! anty-smogowa!

Piątek, 22 lutego 2013 · Komentarze(2)
Krakowska Masa Krytyczna!!!

"My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem!"
Krakowska Lutowa Masa Krytyczna przejechała pod hasłem walki z zanieczyszczeniami powietrza.

Trasa przejazdu samej masy - 11 km

Frekwencja - ok.76 osób (z tego co pamiętam;)

Trasa przejazdu obstawiana przez kilka radiowozów zapewniała bezpieczeństwo zarówno na samej trasie jak i na ruchliwych skrzyżowaniach co bardzo ułatwiało przejazd, gdyż warunki atmosferyczne(wiejący wiatr z opadami drobo-sypkiego śniegu) jak i sam stan nawierzchni ulic przez te warunki spowodowane były dość trudne. Ale daliśmy radę, bo jak to nie mielibyśmy dać rady :D

Parę fotek z masy:

Ostatnie konsultacje z obstawą;) przed ruszeniem

Krakowska Masa Krytyczna fota nr.1 © Robert13


Krakowska Masa Krytyczna fota nr.2 © Robert13


Krakowska Masa Krytyczna fota nr.3 © Robert13


Krakowska Masa Krytyczna fota nr.4 © Robert13


Krakowska Masa Krytyczna fota nr.5 © Robert13


Krakowska Masa Krytyczna fota nr.6 © Robert13


Krakoska Masa Krytyczna fota nr.7 © Robert13


A na koniec przejazdu jak zawsze "Rowery w górę!!!" :))

Rowery w górę!!! © Robert13


I do kolekcji:)

Masówka + szprychówka z lutowej masy:) © Robert13


The End.

Moje miasto Krk

Poniedziałek, 18 lutego 2013 · Komentarze(0)
Przejazd po prawie tygodniowej przerwie.
A jak już nareszcie się wybrałem pokręcić nieco, to od razu w siodełku lepiej człowiek się czuje;) Czuje, że żyje:D
Przejazd po starym mieście i nad Wisłą.


Parę fotek miejskich i niemiejskich:

Kuchnia polowo-rowerowa;)) © Robert13


Kolorowe Kamienice Krakowskie © Robert13


Zakole Wisły w Krakowie © Robert13


O rower ;)) © Robert13


I napis na tym murku przy którym fociłem rower:

Nigdy nie poznasz prawdy naprawdę © Robert13


Zaprawdę...

The End.

Odbiór osobisty o.O

Wtorek, 12 lutego 2013 · Komentarze(2)
Przejazd po odbiór zakupionych szpargałów czyli sakwa + koszulka rowerowa + światło.

Takie tam coś nowo nabyte:P © Robert13


Niestety światełko nie działa co mi zepsuło nastrój, trza będzie reklamować:/ Natomiast koszulka nastrój przywróciła do równowagi bo wygląda lepiej niż się spodziewałem jak i również pasuje idealnie:)

Czaszeczkowy design koszulki rowerowej;) © Robert13


Km już z licznika, dziś nie szwankował to można spisać do miejsc po przecinku:P

licznik... © Robert13



The End

Deja vu ...tor kajakowy ;)

Niedziela, 10 lutego 2013 · Komentarze(3)
Trasa jak zawsze niby prosta przyjemna i w 90% prowadzi ścieżką rowerową, ale...

Zawsze jest to ale ;) Dziś się nawet dość wymęczyłem, choć tę trasę jakoś raz na tydzień przejadę, miałem nadzieję na lepsze warunki, no niestety niestety czasem trzeba się pomęczyć w takich na jakie się trafi.
Dojazd do bulwarów Wiślanych oraz jazda na bulwarach były czystą przyjemnością po tak dobrze ubitym śniegu, także trochę po drodze fociłem;)
Jedno co mnie zaniepokoiło był fakt, że jadę z wiatrem, oznaczało to, że z powrotem będę miał go prosto w twarz i pod koła :/ ale to będę się martwił jak będę wracał:P
Niestety piękne ścieżki skończyły się na wylocie z bulwarów wiślanych i tu ta przyjemniejsza część jazdy także;) Teraz trzeba było się przedzierać wąską ubitą ścieżynka pośrodku nieprzyjemnego śniegu luźno leżącego (nie no żart, tak strasznie nie było), bardziej jednak uciążliwe było wymijanie niedzielnych sportowców czy to biegaczy czy hmm.. na ścieżce rowerowej z Krakowa do Kolnej utworzyła się zimą ścieżka dla narciarska dla biegówek i takich to trudniej było omijać zwłaszcza jak za szeroko kijkami trzepotali o.O
Jakoś się dojechało do samego toru kajakowego, a tu na szybcika sfociłem to i tamto i sru powrotem.
Wiatr na powrocie się okazał na tyle nieprzyjemny, że zaczął się z dodatkiem "sypkiego" śniegu i tak już trzeba było wytrwać do końca z "zamiecią w oczy";) Aż się postojów na focenie odechciało :)

A teraz jak zawsze krótka galeryjka (+opisy) z dojazdu:

Dojazd śnieżnym traktem do dalszych śnieżnych traktów nad Wisłą :P © Robert13


Świniak z ognia... ups z pod śniegu :D © Robert13


A za świnką budowa Cricoteki z dużymi problemami ;) © Robert13


Widok z mostu Dębnickiego na prawo ;) © Robert13


Na lewo... ooO Wawel, człowik tak się przyzwyczaja że nie docenia takich widoków :P © Robert13


I co tu wybrać drogę czy te pola śnieżna pod znakiem wskazującym, że tam jest ścieżka!:)) © Robert13


Tor kajakowy w Kolnej ...coś tu piździ wiatrem o.O © Robert13


Ostatnia fotka misiała zawierać element ...rowerowy :D © Robert13


The End.