Wpisy archiwalne w kategorii

DDR -Kolna/Tyniec

Dystans całkowity:2592.97 km (w terenie 66.00 km; 2.55%)
Czas w ruchu:78:55
Średnia prędkość:20.63 km/h
Maksymalna prędkość:53.57 km/h
Suma podjazdów:868 m
Suma kalorii:38142 kcal
Liczba aktywności:44
Średnio na aktywność:58.93 km i 3h 02m
Więcej statystyk

Bober na dzień dobry :)

Czwartek, 9 maja 2013 · Komentarze(6)
Poranna jazda z Anną w ramach towarzystwa na trasie do pracy oraz przebieżka do Tyńca + spotkanie z bobrem :)

Przy torze kajakowym w kolnej praca na Wiśle wre:
Pogłębianie Wisły © Robert13


Oklepany już wiele razy u mnie.. Tyniec :)

Tyniec widziany z dołu © Robert13


Wisła w Tyńcu © Robert13


Oraz na powrocie spotkany bober podczas porannego spaceru ;)
Zwierzak chciał się przedostać przez most, na wysokości stopnia wodnego Kościuszko a dróżka rowerowa biegnąca tamtędy była jedynym dla niego rozwiązaniem.
Spotkaliśmy się pośrodku przejścia, bóbr w pierwszej chwili uciekł do rogu i udawał, ze go nie ma:
"Nie widzisz mnie" czyli boberek się czai ;) © Robert13


Ja pozostałem na swoim miejscu z aparatem przyszykowanym, tak by go nie spłoszyć i opłaciło się :) Nie minęła minuta jak bober się wychylił obczaił okolicę, widząc, że jesteśmy sami postanowił jednak dziarskim krokiem przejść obok i to bardzo blisko mijając mnie. Oczywiście przechodząc coś tam gmerał pod nosem niezadowolony ale i tak był dzielny :D

Bóbr na spacerniaku :P © Robert13


Bober z bliska:) © Robert13


Na koniec jeszcze się do mnie odwrócił, by lepiej na fotce wyjśc ;)

Chwila pozowania do fotki ;) © Robert13


I "skoczył" do Wisły.
I hop do wody :) © Robert13


The End.

STOK czyli...

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · Komentarze(0)
Popołudniowy Szybki Tyniec Oraz Kolna plus parę kółek na torze kajakowym. ;)

Jak szybki przejazd to i szybkie dwie foty..
Schował się przed fotką skubany .. kogoś mi to przypomniało;) © Robert13
Ach ten Tyniec.. Częsty gość na moich fotkach;) © Robert13


The End.

"Żebyś mógł jeszcze raz pod górkę wjechać" :D

Sobota, 27 kwietnia 2013 · Komentarze(9)
Uczestnicy
"Żebyś mógł jeszcze raz pod górkę wjechać" cyt. wiorka ( ja to cały czas pamiętam):D

Wspólna wycieczka rowerowa z Agnieszką(wiorka) przez wzgórze truskawkowe do Polanki Hallera i okolic plus exploracja napotkanych jaskiń:)
Tak się nam sprytnie jeździło, że oszukaliśmy wszystkie te chmury deszczowe które wisiały w pewnym momencie wokoło nas i na sucho cały dzień się udało:)
Z opisywania może wiorka coś więcej wrzucie a ja przejdę od razu do fotek:)

Pierwszy cel podróży:)
Widok z wału ma truskawkowe wzgórze:) © Robert13


Tablica pamiątkowa na truskawkowym wzgórzu. © Robert13


Widok na Skawine z truskawkowego wzgórza. © Robert13


Jedno z nielicznych zdjęć na którym uwieczniłem cząstkę wiorki mianowicie jej marzenie :P
Napomknę w tym miejscu, że fot było by znacznie więcej, a zwłaszcza z wiorka w roli głównej:) Aczkolwiek jak Agnieszka dorwała aparat pod pretekstem pstrykania widoczków cały mój zbiór przepadła skasowany :( Zdołałem ocalić tylko jedną fotkę wiorki, ale to na koniec:))

Rowery dwa odjechane na truskawkowym zaparkowane:P © Robert13


Fotki z trasy:

Widok na opactwo w Tyńcu. © Robert13


Serducho na drzewie:)) © Robert13

[mors, wiorka coś wspominała, że Twój nick tam ponoć widziała:P]

Czas na jaskinie:))

Penetracja jaskiń :D Wylot 1 ;) © Robert13
Penetracja jaskiń :D Wylot 2 ;) © Robert13


Penetracja jaskiń :D Wnętrze 1 ;) © Robert13
Penetracja jaskiń :D Wnętrze 2 ;) © Robert13


Tu spędziliśmy chwilę podczas której wiorka łamała się nad wejściem do domku na drzewie;)
Domek na drzewie wiorki ;P © Robert13


Fotki z trasy ciąg dalszy..
Baziorko z trasy widziane z wału;) © Robert13


Gdzie te bobry sie pochowały?! ;) © Robert13


przeprawa "promowa" na Wisle ;) © Robert13


Polanka Hallera, a w niej..
Dworek w Polance Hallera. © Robert13


Zabudowania gospodarcze przy dworku. © Robert13


Następnie w drodze powrotnej wiorka odkryła dla mnie miejsce w którym nigdy wcześniej nie byłem, choć przejeżdżałem obok wiele razy :D

Widok z Tynieckiego wzgórza wiorki:) © Robert13


Zdjęcie perełka, jedyne w swoim rodzaju jakie tylko mi się udało uchronić przed akcją kasowania zdjęć kryptonim "robię zdjęcia" :P

A jest i wiorka:)) © Robert13


Oraz na koniec, wolna twórczość wiorki podczas odpoczynku na tymże wzgórzu:)

Wiorka leży na polance fota 1 :D © Robert13

Wiorka leży na polance fota 2 :D © Robert13

Wiorka leży na polance fota 3 :D © Robert13



The End.:)

Do zachodu słońca...

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · Komentarze(4)
Późno popołudniowy wypad do Tyńca na zachód słońca.

Dystans łączony z dopołudniowymi zakupami - 11,55 km.
Sama trasa do Tyńca - 47,45 km.

Bez większego opisu z dwoma fotkami.

Pierwsza, widok na opactwo...

Tyniec z "mini molo" :P © Robert13


Druga fotka zachodu słońca...

Zachód słońca nad Wisłą w Tyńcu. © Robert13


The End.

Kalwaryjska setka, wiórki oraz 10% o.O

Środa, 17 kwietnia 2013 · Komentarze(7)
Na wstępie pytanko czy ktoś miał podobny problem do mojego z photo.bikestats :/ już wyjaśniam o co chodzi: Otóż po wgraniu i opisaniu zdjęć okazało się, ze wylądowały one nie na moim koncie O.O tylko gdzieś w kosmosie na jakimś nieistniejącym profilu... Jest możliwość to jakoś naprawić bez koniecznosci ponownego wgrywania i opisywania -.-

Wycieczka

Trasa: Kraków(NH) - Tyniec - Skawina - Kalwaria Zebrzydowska - powrót Kraków

Całkowicie na spontanie gdyż i późno wyjechałem jak i tylko do Tyńca jechać zamiar miałem :) Tak się dziś dobrze jechało, że ciut dalej się zajechało :))

Zaczynamy króciutki opis ze zdjęciami z trasy.

Najpierw nad Wisła spotkałem pierwszą wiorkę... yyy wiewiórkę :P
wiewióra numero uno :) ©


Następnie w Tyńcu drugą już całkowicie inną o.O

Wiewióra numero duo :) ©


Pod samym Tyńcem własna fota :P

Selftimer, selfportrait ;P ©


Oraz widoki alternatywne dla opactwa :)

Tyniecki klasztor widok alternatywny z wału:) ©


Widok opactwa tym razem od strony ogrodu. ©


Kolejno fotki z trasy:

Widoczki z trasy, ja widziałem babią górę, lecz aparat już nie :) ©


Podjazdy -.-
Było i dość na trasie z tego 3 z 9%, 10% i 9% pochyleniem dały w kośc.
Ale już na powrocie czysta frajda była na nich (na jednym z tych zjazdów stuknęło mi 52,5km/h na liczniku)
:D
10% podjazdu... -.- ale również i zjazdu na powrocie :D ©



Aż w końcu ujrzałem cel podróży który nawiasem mówiąc obrałem sobie dopiero w Skawinie ;P
Nareszcie widać ten klasztor w Kalwari Zebrzydowskiej:) ©


Zaraz za tym widoczkiem tablica informacyjna że to już tylko 2km :)
Już tylko 2km do celu :) ©


Na miejscu najpierw zatrzymałem się w rynku (hmm najpierw był "groszek" parę metrów wcześniej, gdzie zapasy się zakupiło, ale to się nie liczy:P) gdzie był...

Kościół św. Juzefa na rynku oraz widok na Sanktuarium. ©


oraz...
Figura Jana Pawła II na rynku w Kalwari Zebrzydowskiej. ©


... a na wylocie uliczką do Bazyliki...

Widok na seminarium obok tablicy informacyjnej. ©


Już pod sama bazyliką:

Widok Bazyliki z bocznej ścieżki. ©


Widok Bazyliki z przed pomnika Jana Pawła II ©


Plac pielgrzymkowy. ©


Dojazd, parking oraz podejście na plac przed Bazyliką ©


Gdzie na placu a dokładnie na schodach wygrzewały się... :)
Kociaki fota nr.1 :) ©


Kociaki fota nr.2 :) ©


Kociaki fota nr.3 :) ©


Godzina już grubo po 17 to czas wracać :)

A po drodze w drodze powrotnej... :)
Czekając na przejeżdzie pomiędzy autem a... :) ©


Traktorem :P oraz facepalm ze stony pana kierującego :) ©


Nareszcie już prawie przedmieścia Krakowa... Skawina :P

Park w skawinie. ©


I Kolna gdzie zrobiłem sobie odpoczynek dłuższy ;)

Mniaaaaaam :)) ©


chwila relaxu :) ©


I sruuuu do Nowej Huty :)

The End.

Dzisiaj ma być deszcz?! Jaki deszcz? ...o rzesz ściana deszczo-wiatru! O.O

Sobota, 13 kwietnia 2013 · Komentarze(2)
Taka piękna pogoda do południa dopisywała w Krakowie, że teraz żałuje, że to wtedy nie wybrałem się na rowerek, bo popołudniem... ech wiosenny bryza z mżawką :P

Plan był prosty przejechać się do Tyńca, a jak będą chęci to wpaść jeszcze do Skawiny.
Skończyło się na tym, że nawet do toru kajakowego nie dojechałem bo wpadłem w ścianę deszco-wiatru która dosłownie walnęła mnie i zatrzymała w miejscu. A to już były wały przed samym torem :(
Trzeba było wracać yyy... uciekać tak to lepiej brzmi jak naprawdę do wyglądało zwłaszcza z tym diabelskim podmuchem na powrocie;)

Jako, że nie jestem zwolennikiem chowania się z rowerem pod drzewami, mostami czy wiatami, nawet śmieszył mnie ten widok mijanych obiektów tłumnie obleganych przez rowerzystów (bo trzeba nadmienić, że łikend to sporo dziś wyległo na ścieżki) ;)

Nadmienię tylko, że ten deszcz jak na złość leciał całą drogę ze mną aż do Huty, gdzie jak już przemoknięty dotarłem z powrotem przestał akurat wtedy padać i wyszło słońce -.-

Ze zdjęć będzie skromnie. Burzy samej nie ująłem tylko parę fotek na powrocie zrobiłem jak się zaczęło wydawać, że deszcz przestał padać. Akurat! Takiego przestał! Parę metrów później, gdy skończyłem focić, się rozpadał i tak już ze mną cały czas jechał o.O

Deszcz ku końcowi?! © Robert13


Do czego tu doszLo? O.o © Robert13


Kładka umyta deszczem;) © Robert13


The ęnd

Czuje się tą wiosnę:))

Czwartek, 28 lutego 2013 · Komentarze(3)
Dawno już wyczekiwany taki dzień jak dzisiaj:D
Słoooooooooońce!:D
SŁOŃCE! :D © Robert13


Od rana piękne słoneczko zachęcało do uśmiechu, nawet do mijających mnie kierowców;P
Do tego wszystkiego doszła jeszcze miła temperatura w okolicach 8 stopni, cud miód i w drogę:D
Trasa nie była jakąś nowością lecz mój ulubiony DDR wiodący do Tyńca, aczkolwiek podjechałem tylko do Kolnej;) Nawiasem mówiąc będę chyba musiał zrobić tu osobną kategorię dla trasy "NH -Kolna/Tyniec". Jak na ulubione miejsce było i będzie ono częstym kierunkiem lajtowego kręcenia:)
Przy takich warunkach można było się miejscami pobawić w rozwijanie prędkości i dzięki temu też trochę podkręcić statystyki dzisiejsze:)
Jednym słowem było przepięknie! Czułem wszędzie tę wiosnę dzisiaj:)

Także parę fotek z trasy też musi być;)

klasztor Sióstr Norbertanek oraz kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela © Robert13


Słoneczny DDR :) © Robert13


A na koniec:)

Pierwszy taki cień w tym roku;) © Robert13


Idealne zakończenie miesiąca:)

The End.

Kola? jednak nieee, skałki też niee.... Tyniec!

Niedziela, 24 lutego 2013 · Komentarze(4)
Oj ta odwilż, zamienia nieodśnieżane ścieżki w śliską breje.

Pierwotnie chciałem przejechać do toru kajakowego w Kolnej, jednakże jak tylko wyjechałem z bulwarów wiślanych na trasę rowerową do Tyńca szybko się rozmyśliłem.
Po przejechaniu a raczej poślizgu przez 200m(myślałem, że może jednak dam radę) odpuściłem sobie. Tylne koło ślizgało się wszędzie gdzie tylko chciało, byle nie do przodu.
Wybrałem się więc na skałki Twardowskiego myśląc, że może tam będzie lepiej...
Niestety to samo, breja, wszędzie roztapiająca się breja. A więc stop i chwila na zastanowienie;)

Roztopy na skałkach Twardowskiego © Robert13


Skałki Tardoskiego widoczek;) © Robert13


Także zfociłem rower, widoczek i wślizgiem powrót na drogę z zamiarem pokręcić się gdzieś może po mieście.
Takim to sposobem znalazłem się jednak na ulicy Tynieckiej a jak już tu to trasa sama się wybrała.. Tyniec!
Dawno tą ulicą nie jechałem, zawsze wybierałem drogę rowerową wałami wiślanymi.
A ty pięknie bez śniegu, brei a i dziś z okazji niedzieli ruch mały także jedziemy:)

Widok z ulicy Tynieckiej na klasztor na Bielanach © Robert13


Szybka poszło, choć trasa naokoło w porównaniu do DDRa, w mgnieniu oka znalazłem się na miejscu, w Tyńcu :)

Opactwo Benedyktynów w Tyńcu © Robert13


Tu jeszcze fotka na:

Tramwaj wodny © Robert13


I można wracać do Krakowa:)
Po drodze podczepiłem się pod młodego kolarza (pozdrawiam ;]), który podciągnął mi tempo powrotu co wyszło mi na dobre i poprawę średniej :P
Na Salwatorze kolega "lider" skręcił to i ja "skręciłem" ale tempo i już spokojnie do NH :)

The End